Iluzjonista w szkole
Treść
Hokus pokus- czary mary ;)
Wczesnym rankiem- 12 listopada, a więc zaraz po dłuższej przerwie listopadowej zadumy i powagi nad Świętem Niepodległości, w naszej szkole (Kosarzyska) pojawił się niespotykany gość, który zaciekawiał dzieci, uczył bawiąc i spowodował, że maluchy i starsi śmiali się niemal do łez. A oczekiwanym gościem był.....iluzjonista – artysta niemal estradowy, który w swoich zabawnych prezentacjach iluzjonistycznych wykorzystywał wiele rekwizytów codziennego użytku, w niecodzienny sposób. Naszemu „czarodziejowi” udało się zakłócić logiczne rozumowanie niektórych widzów, chociaż nie w zupełności. Podzielił się bowiem z młodymi, bacznymi obserwatorami tajemnicą wykonania wybranych sztuczek. Trzeba przyznać panu magikowi spryt, szybkość, precyzję i.... niesamowite poczucie humoru w jego występie. I co ważne- od razu „czarodziej” rozwiał obawy niektórych widzów związane z magią w sensie czarów, form wróżbiarstwa, astrologii, jasnowidztwa, posługiwanie się medium, odwoływanie się do zła, korzystania z horoskopów. Nasz gość- iluzjonista, to starszy pan, który swoimi zabawnymi sztuczkami spowodował, że dzieci spędziły miło czas i powróciły do ławek szkolnych z pomysłami na twórcze spędzanie czasu wolnego. Takie nieszkodliwe „czary- mary; hokus- pokus”, jest jak najbardziej wskazane dla lepszego samopoczucia, relaksu i pobudzenia myślenia.
Małgorzata Rams